wtorek, 12 marca 2019

Słowo o wdzięczności


źródło zdjęcia - klik
Jak dobrze by było...

Urodzić się w pełnej, szczęśliwej, zdrowej i bogatej rodzinie. Mieć zapewniony idealny start, pełny i dokładny rozwój. Korzystać z zajęć dodatkowych, żeby nie zaprzepascić jakiegoś talentu. Zrobić doktorat państwowej uczelni. Znać kilka języków, ale takich w miarę oryginalnych w naszej szerokości geograficznej, bo po angielsku mówi każdy. Zdać egzamin na prawo jazdy kategorii ABCDEFGH... Pracować na kierowniczym stanowisku w międzynarodowej korporacji. Wakacje za granicą, ale raczej Afryka, bo Azja podobno już passe. Mieć dom z ogródkiem, ale nie na kredyt, i oczywiście na własnej działce. Dwoje dzieci, parkę koniecznie (dzieci, a nie królików). Mieć związek idealny, ale koniecznie małżeński, czyli białą suknię z trenem, welon jak z Grodziska do Milanówka (pięć kilometrów), wesele na osób czysta i żeby się w kopertach zwróciło.

Jak dobrze by było...

... a potem się obudzić... W mieszkaniu własnościowym z gruntem (nie, nie sadzę marchewki), bez parki królików, bez pracy w europejskim koncernie (prawdę mówiąc, bez żadnej pracy), założyć na siebie tę kieckę czarną (jestem w żałobie), zrobić sobie w ulubionym kubku pedrosa za dziewięć czydzieści, usiąść w kuchni, przy starym stole, pod brudnym oknem.

I podziękować.

Nie za ten grunt, za który płacę podatek, bo taki jest niby mój, ale nie mój.
Nie za ten stół, za który co prawda ja płaciłam, ale nie moimi pieniędzmi, tylko mojej Mamy.
I nie za tę kawę tańszą od paczki papierosów, której pić nie powinnam, bo kawa mi szkodzi.

Za to, że tę możliwość mam.

Za to, że mam życie, czyli przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

Chociaż co do tej ostatniej to nie jestem pewna :)

Ja dziękuję Bogu. I Ty podziękuj. Obojętnie jak Go rozumiesz i definiujesz. A jeśli nie wierzysz w Niego, to podziękuj swoim rodzicom, przyjaciołom, naturze.

I sobie :)

Wdzięczność jest fajna, bo łagodzi smutek, otwiera oczy na mnóstwo drobiazgów, buduje Twoją relację z Tobą. A jak ktoś Ci powie, ze nieprawda, to mu nie wierz.
Zapewne nie pije kawy ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz